Zaczęłam pisać ten artykuł już na początku mojej przygody z blogiem. Dlatego, że uważam, że aby mówić o pieniądzach, motywować ludzi do działania, angażować w zarabianie pieniędzy, należy zacząć od analizy samego siebie. Każdy kto poważnie podchodzi do zarabiania pieniędzy może być zainteresowany skorzystaniem z poniższych porad.
W maju 2020 artykuł przeszedł lekką modyfikację, ze względu na zmieniającą się sytuację na rynku pracy. Zmiany zostały oznaczone w tekście.
W tym cyklu 8 artykułów dowiesz się:
Przed Wami jeden z dłuższych artykułów tego bloga, zachęcam do zaparzenia sobie gorącej kawy czy herbaty lub dla odmiany czegoś chłodniejszego w upalne dni. Przed przeczytaniem załatwcie szybko pilne i gorące sprawy na wczoraj oraz odprężcie się i zaczynamy. Poczuj się przygotowany na pochłonięcie olbrzymiej dawki przemyśleń finansowych. Zapraszam do lektury nt. 8 poważnych błędów, które uniemożliwiają Ci osiągnięcie wolności finansowej.
Cały artykuł składa się z 8 rozdziałów. Dowiesz się w nim o najpopularniejszych błędach w decyzjach finansowych. Możesz przeczytać pojedyncze błędy, ale dopiero lektura całości pozwoli na ocenę, czy na pewno tego błędu nie popełniasz. Zapraszam do lektury i ciekawa jestem waszej opinii.
8 poważnych błędów stojących do osiągnięcia wolności finansowej:
To pierwszy podstawowy błąd popełniany przez dużą część naszego społeczeństwa. Wśród tej grupy znajdziemy wiele osób, które chronicznie boją się pracy. Staropolskie twierdzenie bez pracy nie ma kołaczy mówi samo za siebie. Jeśli nie chcesz pracować- nie zarobisz. I to niepodważalne, żadne metody zarabiania milionów Ci nie pomogą, jeśli tylko nie chcesz podejmować się pracy.
Parę lat temu na polskim rynku, kiedy to można było zaobserwować tzw. rynek pracodawcy – po prostu pracownikowi trudniej było znaleźć zatrudnienie. Trudniej nie znaczy, że nie można było tego zrobić. Jednak często słyszałam narzekania ludzi, że nie ma pracy, że stanowiska są już dawno obstawione, że nie warto czegoś szukać, bo tak trudno znaleźć. Może zbyt mocno wierzę w ludzi, jednak myślę, że nawet w trudnej sytuacji gospodarczej, praca po prostu jest wszędzie. Nie ma dla Ciebie pracy w Twoim zawodzie, który wykonywałaś przez ogromną część swojego życia, to zmień kwalifikacje, odśwież swoje kompetencje i szukaj czegoś w innej branży lub stanowisku. W dobie XXI wieku mamy naprawdę szeroką gamę edukacyjną w postaci szkoleń czy szkół. Wiele z nich wymaga tylko niewielkiego wkładu finansowego. Są szkoły, które zupełnie bezpłatnie przyjmują osoby, chętne zmienić swój zawód np. www.gowork.pl. Warto skorzystać, jeśli czujesz, że znalazłby się obszar w którym chcesz się rozwijać. Być może tam znajdziesz swoją ścieżkę zmiany kariery.
Obecnie sytuacja na polskim rynku zatrudnienia wygląda inaczej, w mojej ocenie lepiej – z korzyścią dla pracownika. I niestety w dalszym ciągu, wśród moich znajomych są tacy, dla których praca nie jest potrzebna. Uważam, że reprezentacja użytkowników facebooka o oznaczeniu zawodu wykonywanego jako szlachta nie pracuje szerzy światopogląd nic nie robienia. Nie zrozum mnie źle, nie jestem fanką morderczej pracy, wyciskania ostatnich sił za marne grosze, jednak czy pobierając zasiłek dla bezrobotnych jesteś w stanie zbudować swoją wolność finansową? W ciągu naszego życia dzieją się różne tragedie, mamy chwile zawahania, a czasem niefortunny zbieg okoliczności sprawia, że nie możemy podjąć pracy w tym konkretnym okresie. Jednak czy istnieje jakieś usprawiedliwienie dla osób, które żyją z zasiłku latami?
EDYCJA TEKSTU 2020
W efekcie pandemii koronawirusa rynek pracy przeszedł metamorfozę. Chociaż rynek jeszcze obecnie szuka stabilizacji, myślę, że wrócimy do trendu i silnego rynku „pracodawcy” czyli wróć do wcześniejszego akapitu. Obecnie szacujemy, że będzie sporo firm oferujących większe ilości miejsc pracy. Ciekawe stanowiska dla młodych ludzi mogą pojawić się w dostawach gastronomii, firmach windykacyjnych, firmach oferujących sprzedaż kosmetyków on line, ale nie tylko kosmetyków. Na pewno silniejsze wsparcie stanowiskowe w branży programistycznej czy związanej z dostawami internetu i usług on line. Jeśli myślisz o zatrudnieniu w budżetówce to pomyśl wstąpienie w szeregi wojska, żandarmerii czy policji czy też w jako pracownik administracyjny w urzędach.
Ogromnym motywatorem w trudnych chwilach oraz dowodem na to, że wszystko, co tylko chcemy może się sprawdzić, tylko po prostu musimy zacząć działać jest dla mnie Nick Vujicic. Czy słyszeliście o nim? Jest to człowiek, który urodził się z całkowitym brakiem kończyn, nie ma rak ani nóg. Można się tylko domyślać, jak przez te dysfunkcje w szkole był poniżany przez kolegów i koleżanki. Wiem, że nie ominęła go depresja i przeżył próbę samobójczą.
Później zrozumiał, że może inspirować innych, dawać im wiarę i nadzieję. Nauczył się samodzielnie wykonywać wszystkie niezbędne, codzienne czynności: używać komputera, czesać się, golić, myć zęby, odbierać telefon, pić wodę ze szklanki, jeździć na deskorolce, a nawet kopać piłki tenisowe, grać w golfa, surfować czy grać na perkusji. Pomimo swoich niedoskonałości swoją postawą inspiruje już od dawna. Został przewodniczącym szkoły i pomagał organizacjom charytatywnym i kampaniom o niepełnosprawności. Studiował księgowość i planowanie finansów. W młodości obawiał się, że żadna dziewczyna nie będzie chciała za niego wyjść, jednak ożenił się z pełnosprawną Japonką Kanae Miyaharą, a później został ojcem 2 dzieci.
Zagrał w filmie The butterfly Circus, gdzie tutaj pierwszy raz zetknęłam się z jego postacią. Film ten ogromnie polecam wszystkim, którzy walczą ze swoimi ograniczeniami i tkwią w przekonaniach, że to właśnie one są przyczyną ich nieszczęść. Wszystko co w życiu się dzieje, jest następstwem decyzji podejmowanych przez nas samych. To my decydujemy czy iść do pracy czy nie, gdzie będziemy pracować, jak będziemy współżyć z innymi. Nasze sukcesy i nasze porażki, są ściśle związane z każdym krokiem jaki podejmujesz każdego dnia.
Warto przemyśleć nasze podejście do pieniędzy i finansów. Czy dziś masz odpowiednią ilość pieniędzy niezbędną do tego, aby zabezpieczyć swoje życie? Czy potrafisz zarobić na swoją rodzinę? Czy czujesz, że pieniądze pozostają ci na koncie czy raczej co miesiąc brakuje kilkuset złotych? Jakie przychody wpływają na Twoje konto? Jaka część z nich i w jakiej wysokości to stały przychód? Ile dokładnie pieniędzy co miesiąc wpływa na Twoje konto?
Jeśli w Twoich odpowiedziach czujesz brak satysfakcji, albo wiesz, że mógłbyś zarabiać więcej, to zachęcam do zagospodarowania sobie czasu na lekturę bloga Michała Szafrańskiego www.jakoszczedzacpieniadze.pl. Był to jeden z pierwszych blogów finansowych, który otworzyłam któregoś wieczora w internecie. Zaczytałam się w nim. Michał jest genialnym mentorem finansowym. To typ edukatora, który z misją uczy jak oszczędzać pieniądze, nie tylko na przykręcaniu wody pod prysznicem, ale traktującym bardzo powaznie każde nasze wyzwanie osobiste. Uczy jak mądrze liczyć, jak inwestować, jak rozmawiać o pieniądzach.
Jeśli pracujemy na etacie, to zarobki można zwiększać zasadniczo na dwa sposoby: negocjując podwyżkę z obecnym pracodawcą lub zatrudniając się w innej firmie. Z mojej praktyki wynika, że łatwiejszy i skuteczniejszy jest ten drugi sposób. Zazwyczaj pozwala wywalczyć więcej i zdynamizować karierę zawodową. Ale są oczywiście wyjątki
Wydaje mi się, że dużo łatwiej jest polepszyć swoje zarobki po prostu zmieniając pracę. Pracując na etacie mamy dużo większy komfort psychiczny odbywając spotkania rekrutacyjne, niż wtedy, gdy pracy już nie mamy. Co więcej – samo odbywanie spotkań nie obliguje nas do zmiany pracy. Możemy szukać idealnego dla nas pracodawcy i to tak długo, aż znajdziemy dobre stanowisko z ciekawymi możliwościami rozwojowymi za satysfakcjonującą nas pensję.
Cytaty pochodzą z artykułu bloga Jak negocjować wynagrodzenie? 8 przemyśleń pracownika, szefa i przedsiębiorcy M. Szafrański
Jeśli czujesz, że działasz na tyle efektywnie by przejść do dalszych kroków zachęcam do prześledzenia kolejnych artykułów. Jeśli chcesz jeszcze nad czymś popracować zachęcam do analizy swojego konta bankowego i z zainteresowaniem zbadaj Twój comiesięczny cashflow. Przed nami kolejny błąd nr 2 Kupowanie pasywów, a w nim moje ulubione pytanie do eksperta czy własny dom jest pasywem czy aktywem?