Myślę, że baśń o biednej dziewczynie z prowincji i bogatym księciu jest tylko baśnią. W większości przypadków osoba bogata nie zainteresuje się osobą biedną. Chociaż mezalianse są możliwe to jednak w zdecydowanej przewadze partnerzy bogaci decydują się na związek z partnerkami o podobnym stopniu zamożności.
BŁĄD 5: Próby zbudowania bogactwa na aktywach innych osób
Odmienne podejście do wiązania się z nieodpowiednia osobą jest próba zbudowania swojego bogactwa na aktywach partnera. Podejście to jest bardzo niebezpieczne dla obu partnerów, jednak na ogół przynosi większe straty dla osoby, której celem jest wykorzystanie dorobku osoby bogatej. Partnerzy, którzy chcą dorobić się w ten sposób uważają, że jeśli zwiążą się z bogata kobietą czy bogatym mężczyzną ich świat zmieni się na lepsze. Wyobrażają sobie jak opływają w luksusie i kąpią się w morzu banknotów. Myślą, że w ten sposób zbudują sobie bezpieczeństwo i dostatek raz na całe życie. I to w łatwy i szybki sposób. Często namawiają nawet partnera do sformalizowania ich związku w postaci małżeństwa. Jednak nie zdają sobie sprawy, że bańka mydlana może w bardzo łatwy sposób pęknąć.
Myślę, że baśń o biednej dziewczynie z prowincji i bogatym księciu jest tylko baśnią. W większości przypadków osoba bogata nie zainteresuje się osobą biedną. Chociaż mezalianse są możliwe to jednak w zdecydowanej przewadze partnerzy bogaci decydują się na związek z partnerkami o podobnym stopniu zamożności. I o ile osobom biednym może być to trudno zrozumieć, o tyle jest to związane z bardzo istotnymi uwarunkowaniami. Sposób bycia, styl życia, myślenie biznesowe, zainteresowania, sposób spędzania wolnego czasu, zainteresowania kulturowe, obyczaje tak bardzo różnią się w tych dwóch światach, że trudno będzie znaleźć idealnie pasujące do siebie dwie osoby pochodzące z dwóch jakże różnych światów. Trudno nawet, na co dzień, aby te dwa światy razem się spotkały, ponieważ miejsce prowadzenia spotkań, rozmów jest zupełnie inne, np. do innych restauracji chodzą osoby bardzo zamożne i do innych mniej zamożne. Ponieważ marzenia jednak czasem się spełniają, sprawdźmy, co stałoby się. Gdyby jednak taka osoba zainteresowała się kimś usytuowanym niżej w hierarchii wynagrodzeń.
Może okazać się, że bogata partnerka ma takie oczekiwania wobec partnera, które jednak udaje się komuś z innej klasy społecznej spełnić. Nie można wykluczać, że w ogóle nie jest to możliwe, bo przecież, skoro partnerka bogata ma już na tyle środków finansowych, że nie ma to dla niej żadnego znaczenia, to można założyć, że byłoby tu pole do manewru. Jednak nadal uważam, że chęć przejęcia jej majątku jest niemożliwa. Wyobrażam sobie tutaj przynajmniej dwa powody, dla których taki niecny plan mógłby zostać unicestwiony już na początku. Z reguły taka osoba ma podpisaną rozdzielność majątkową lub dobre zabezpieczenie prawne gdyż w taki sposób w spółkach, które prowadzi majątek prawnie nadal jest w pełnym jej posiadaniu. Jeśli nawet partner dopuściłby się jakiegoś nieetycznego działania, myślę, że grono specjalistów z branży finansowej czy prawnej szybko znalazłoby na to odpowiedź.
Idąc dalej, a gdyby nawet jakimś cudownym sposobem ominąć szeregi najlepiej opłacanych prawników i wykiwać osobę bogatą, to jak długo cieszyłaby się bogactwem osoba, która o jego zbudowaniu nie ma zielonego pojęcia? Jak poradziłaby sobie z zarządzaniem finansami nie wiedząc nic o aktywach, sposobach finansowania, planach na rozwój biznesu, powiązaniach i zależnościach miedzy działalnościami, nie znałaby nikogo z grona osób współpracujących w biznesie a wreszcie nie miałaby tego czegoś w sobie, siły wewnętrznej i wiedzy, która osobie bogatej pozwoliła na stworzenie swojego imperium? Sytuację taką, można bez problemu porównać z działaniami osoby, która właśnie wygrała fortunę w lotka. Słyszeliście o tym, że milionerzy konkursowi, to najszybsi bankruci świata. Na nieszczęście dla tych szczęśliwców, to właśnie oni są bardzo narażeni na choroby psychiczne i depresję, w związku z przytłaczającym ciężarem i odpowiedzialnością za nagle spadające bogactwo. Nie wierzysz mi? Ok, spróbuj zadać sobie kilka pytań, które sprawdzą przygotowanie do otrzymania fortuny?
Samodzielnie zapisz na kartce odpowiedzi nie zastanawiając się nad nimi długo:
Jaką sumę chciałby wygrać?
Jaki podatek od kwoty musiałbyś zapłacić i w jakim terminie?
W jaki sposób odebrałbyś pieniądze?
Gdzie byś je trzymał?
Co i w jakiej kwocie byś za to kupił?
Za co byś to później utrzymał?
Jak byś tym zarządzał?
Co zrobiłbyś w przypadku próby odebrania tego majątku (złodzieje, mafia, nieuczciwi ludzie)
Jak zareagowałbyś na groźby i szantaże związane z wygraną?
Jeśli na którekolwiek z pytań nie wiedziałeś jak opowiedzieć to zastanów się dobrze, czy na pewno sam chciałbyś wygrać w totka. Dla wszystkich, którzy myślą o przejęciu czyjegoś majątku w podobny sposób polecam zastanowienie się nad tymi samymi pytaniami.
Wspomniałam wcześniej, że konsekwencje takiego sposobu postępowania będą dotkliwsze bardziej, dla osoby, która dopuszcza się myśli o wykorzystaniu bogactwa partnera. I w rzeczywistości tak będzie, gdyż partner bogaty w dalszym ciągu będzie zabezpieczony w ten sposób, aby nie odczuł właśnie takich skutków, natomiast partner byle, jaki straci masę swojego czasu i zachodu, aby finalnie pozostać z niczym i to dosłownie z niczym.
Tak więc powiedzenie, aby stać się bogatym albo trzeba się bogato urodzić, albo bogato ożenić można włożyć między książki i jego znaczenie rozkładać na czynniki pierwsze podczas najbliższej możliwej okazji w gronie rodzinnym czy podczas wieczoru spędzonego ze znajomymi. Pomarzyć przecież zawsze można…
A tymczasem zapraszam do zapoznania się z innymi błędami, które mogą w znaczący sposób ograniczyć twoje możliwości osiągania finansowego celu.
Zapraszam do lektury i udostępniania wpisu na FB jeśli uważacie go za ciekawy oraz kolejnego ciekawego artykułu związanego z relacjami i związkami, a ich wpływem na finanse osobiste tj. BŁĄD 4: Wiązanie się z niewłaściwą osobą, która ogranicza twoje możliwości